Dziś trafiliśmy z Ktosiem to tego muzeum. Niby przypadkiem...ale wyszliśmy zachwyceni i oszołomieni kunsztem pracy złotników. Co nieco udało mi się uwiecznić na zdjęciach. Zapraszam do obejrzenia...
...kto by nie chciał takiego lustra, jak poniżej..?
..a tu na dole, po prawej stronie śliczna torebka ..oczywiście ze srebra..
..a przy tym eksponacie była eksplozja zachwytu.. Wam też się podoba?
Już bliżej sztuki współczesnej... Łyżka-Usta.. (tak się faktycznie nazywa)
...niesamowita kolia...
..i inna biżuteria.. "Naszyjnik sushi". Akurat jego nie chciałabym mieć na sobie...
Ogólnie: bardzo zapraszam do tego muzeum, jak ktoś będzie w okolicy.Warto..oj, warto :-)
bardzo ciekawe eksponaty, ja także wybieram się do Kazimierza, ale jakoś plany ciągle mi się zmieniają.
OdpowiedzUsuń